poniedziałek, 24 sierpnia 2015

Igrzyska Śmierci

Wiele koleżanek namawiało mnie, żeby obejrzeć ten film. Dziś się za to zabrałam. Igrzyska Śmierci... Co ja o tym myślę? Hmm... Film trochę bez sensu. Oglądanie go bardzo mi się dłużyło.
*Obejrzałam tylko pierwszą część.

Główną bohaterką jest Katniss. Gdy jej młodsza siostra Prim zostaje wybrana do głodowych igrzysk ta bez wahania zgłasza się na ochotnika i zajmuje jej miejsce. Razem z nią wybrany zostaje Peeta Mellark.
Nie będę wiecej pisać o samej fabule, bo nie chcę przez przypadek dać spojleru.
Kiedy zaczęło się dziać coś ciekawego? Kiedy zaczęły się igrzyska. Czyli pierwsza godzina filmu jest poprostu nudna.
Zastanawiam się... Co ludzie widzą w tym filmie? Wszyscy zachwyceni miłością Katniss i Peety. Ale gdzie jest ta miłość? To wszystko na potrzebę igrzysk.
Katniss-odważna, silna, wytrzymała, samotnik
Peeta-uczuciowy, wrażliwy, silny
Oni poprostu do siebie nie pasują.


Film totalnie nie w moim stylu. Jedyną postacią jaką polubiłam jest Gale Hawthorne. Mimo tego, że nie było go za długo jednek polubiłam jego charakter. Mam zamiar obejrzeć następne części. Może coś mnie przekona do tego filmu. Na chwilę obecną nie jestem zachwycona.
Napiszcie mi w komentarzu co wy sądzicie o tym filmie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz