sobota, 2 stycznia 2016

Podsumowanie 2015

Hejka naklejka!
Postanowiłam podsumować 2015 nie tylko pod względem czytelniczym. Zapraszam do lektury.

Ksiązki przeczytane w 2015 (nie wysztko pamiętam...):

  1. Liceum Avalon-Meg Cabot=240 stron
  2. Pamiętnik księżniczki tom 1-Meg Cabot=208 stron
  3. Romeo i Julia-William Shakespeare=152 strony
  4. Hobbit, czyli tam i z powrotem- J.R.R Tolkien=315 stron
  5. Morderstwo w Orien Expressie-Agatha Christie=263 stron
  6. 50 twarzy Greya-E.L James=608 stron
  7. Ciemniejsza strona Greya-E.L James=632 stron
  8. Nowe oblicze Greya-E.L James=685 stron
  9. Niezgodna-Veronica Roth=352 stron
  10. Piękne Istoty-Kami Garcia&Margaret Stohl=536 stron
  11. Więzień Labiryntu-James Dashner=424 stron
  12. Dotyk Julii-Mafi Tahereh=336 stron
  13. Miasto Kości-Cassandra Clare=512 stron
  14. Girl Online-Zoe Sugg=368 stron
  15. Akademia Canterwood tom1-Jessica Burkhart=256 stron
  16. Akademia Canterwood tom2-Jessica Burkhart=264 stron
  17. Akademia Canterwood tom3-Jessica Burkhart=264 stron
  18. Akademia Canterwood tom4-Jessica Burkhart=264 stron
Łącznie=6670 stron----> całkiem niezły wynik jak na mnie
Jeżeli nie mam problemów z pamięcią to by było już wszystko. Ten rok był dla mnie wielką nowością w temacie książek. Nigdy wcześniej nie czytałam, aż tyle. Książki zawsze były ważne w moim życiu ale w tym roku pochłaniałam je jak czekoladę.
Teraz przejdę do podsumowania roku ogólnie:

Plusy:

  1. Spędzałam czas bardzo aktywnie
  2. Spełniłam marzenie-poleciałam do Egiptu
  3. Zmieniłam szkołę
  4. Poznałam mnóstwo świetnych osób
  5. Obejrzałam kilka naprawdę świetnych seriali
  6. Kilka artystów, których lubię wydało płyty
  7. Zaczęłam prowadzić bloga
  8. Zaczęłam pisać na wattpadzie (klik do mojego profilu)
Minusy:

  1. Pogorszyłam nieco oceny
  2. Miałam kilka nieprzyjemności
  3. Załamania, wahania nastroju
  4. Gorsze tygodnie
Na szczęście 2016 zapowiada się obiecująco! Mam nadzieję, że nie tylko dla mnie.
Kończę tę notkę z uśmiechem na twarzy, bo przypomniałam sobie mnóstwo cudownych chwil, kilka własnych wzlotów i upadków. Ten rok mimo wszystko należał do bardzo udanych!
Do następnego xox







2 komentarze:

  1. Nie mam pojęcia dlaczego jakoś twój wpis mnie rozweselił. Miło patrzeć, gdy ktoś stwierdza "ten rok był udany". Naprawdę super c: A już szczególnie z tym Egiptem...

    Oczywiście trzymam kciuki za ciebie i za mnie na przyszły rok.
    Ja tam dzisiaj z dziwnego impulsu założyłem bloga, i zobaczymy jak to się potoczy XD

    http://bjutifiut-lajf.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że cię rozweselił :) No Egipt to było coś niesamowitego. Na twojego bloga już zajrzałam i zaobserwowałam. Czekam na nowe posty, bo ten mi się bardzo podobał :)) Mimo różnych gorszych momentów każdy rok należy skończyć z uśmiecham, prawda? Ja też trzymam kciuki xx

      Usuń